środa, 5 września 2012

O zakupach i trudnych dniach

Doczekałam się w końcu i wyruszyłam w weekend. Oczywiście Rossmann był na pierwszym miejscu, a dodatkowo bardzo chciałam kupić kurtkę na jesień. Kurtki nie znalazłam. Za to dużo butów z Deichmanna zwróciło moją uwagę. Na żadne nie mogłam się zdecydować, więc zostawiłam wszystkie i poczekam do następnego razu. Może ktoś doradzi na żywo :)
Skoro ostatnio były produkty zużyte, oto więc uzupełnienie braków kosmetycznych


Dwa żele z Isany.
Wiosenny żel pod prysznic Morze Kwiatów (limitowanka, więc radzę się pospieszyć z zakupami :)
oraz Kremowy żel pod prysznic Kwiat Pomarańczy i Jogurt
Zdziwiła mnie ich cena, która obecnie sięga prawie 5 złotych (dawniej 3.99 lub mniej w promocji) albo po prostu dawno ich nie kupowałam, a cena podskoczyła już jakiś czas temu?


Isana Odżywka wygładzająca z olejem babassu. Dlugotrwałe wygładzenie oraz odczuwalna jedwabistość dla niesfornych i kręconych włosów. Odżywcze składniki pielęgnacyjne wzbogacone olejkiem  z babassu mają wzmacniać włosy, zapobiegać ich puszeniu, ułatwiać rozczesywanie oraz dawać olśniewający połysk. Hmm. Poużywamy, zobaczymy. 


Czym w ogóle jest babassu? To olejek z egzotycznej palmy Atalia, rosnącej w Afyce i Brazylii. Zawiera 70% tłuszczów i jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe (ze strony kosmetyka.eu) 

źródło: britannica.com
Następna rzecz to rumiankowa pomadka pielęgnacyjna do ust Alterra z masłem shea.


Dalej mamy must have, czyli prasowany puder Miss Sporty, o którym więcej pisałam TUTAJ


I następny must have, czyli produkt bez którego nie mogę się obejść. Słoneczny puder brązujący do twarzy i ciała matowy na bazie formuły ziemi indiańskiej (? haha!). Ma bardzo ładny zapach.


O tym bronzerze też już pisałam (zainteresowanych odsyłam TUTAJ) Dlaczego po tak krótkim czasie musiałam kupić go ponownie? Wypadł mi z rąk - wieczko pękło, a sam produkt rozsypał się w drobny pył. Nie pozostało więc nic innego jak użyć zmiotki i szufelki :D 
Dzisiaj też biegałam po mieście w celu załatwienia kilku urzędowych spraw. Niestety maraton zakończył się niepowodzeniem - poniekąd z mojej winy, bo niedostatecznie się do niego przygotowałam. No nic, mówi się trudno i żyje się dalej. Będę musiała zrobić powtórkę. 
Będąc już na mieście weszłam do kilku lumpeksów z nadzieją znalezienia kurtki na motor. Zamówiliśmy nowe kaski i czekamy teraz na przesyłkę. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie to planujemy w weekend wycieczkę motorową, ale o tym na pewno jeszcze przeczytacie. 
No i pobiegałam po tych lumpach i wiecie co? Znalazłam. Może nie jest idealna, a na pewno nie taka typowo motorowa, ale lepsza niż ta wiatrówka adidasa, w której dane mi było jeździć do tej pory :D 
Może nawet nieco za duża, no ale trudno, na razie muszę się nią zadowolić. Łup lumpeksowy za 10 zł, więc nawet jak kiedyś znajdę coś lepszego to nie będzie szkoda 



Lato już na wykończeniu, więc powinno się kompletować szafę na jesień, ale...
W zasadzie to jest kilka ale...
...ale temperatura dość wysoka, powyżej 25 stopni w południe, choć poranki i wieczory już zimne. Dzisiaj w nocy, między przebudzeniem, przewróceniem się na drugi bok, naciągnięciem kołdry pod same uszy i ponownym zaśnięciem zdążyłam nawet pomyśleć, że za zimno już, żeby spać przy otwartym balkonie.
...ale trudne dni nastały. I choć co miesiąc były trudne, to teraz po odstawieniu pigułek jakoś tak szczególnie. Hormony szaleją, nieraz jest mi słabo z bólu, czasem kręci mi się w głowie, siedzę i rozmawiam z Mężem, a tu masz babo placek, łzy zaczynają lecieć ni stąd ni zowąd, przeradzając się w rześki płacz. No mówię Wam, odkrywam uroki kobiecości w tej kwestii na nowo, wszystko wróciło ze zdwojoną siłą i wcale mi się to nie podoba.
...ale nie można nie oprzeć się letnim wyprzedażom, które zawitały też do szmateksów
A że koszulek nigdy za wiele, to w związku z powyższym pojawiły się w szafie 3 nie jesienne, a jeszcze letnie okazy
Dorothy Perkins, 2 zł z 10 :D


Atmosphere, 2 zł z 16 :D


Veromoda, 2 zł z 14 :D


Hell yeah :D 



Jeszcze w sobotę udało mi się też znaleźć kolejny tom serii kryminalików dostępnych w kioskach. Jest to tom 3 (a nie 5, jak myślałam) , więc przegapiłam tylko dwójkę. 
Książkę kupiłam w zasadzie w ostatniej chwili, bo od poniedziałku jest w sprzedaży kolejna część. Tę już przeczytałam :D Określenie kryminał w przypadku tej serii jest moim zdaniem użyte jest na wyrost. Nie ma tam żadnego trzymania w napięciu, żadnych spektakularnych zwrotów akcji, ot, takie czytadełko na dwa dni. Kupić następną czy nie kupić? Oto jest pytanie :D


I jeszcze weekendowy bonus w Gazecie Wyborczej, czyli Wysokie Obcasy, do których kiedyś się zraziłam, a teraz po przeczytaniu stwierdzam, że ponownie zacznę się nimi interesować. Dość ciekawe tematy, fajny język i przyjemny zapełniacz czasu. 


Co czytacie ciekawego? 
Może macie jakieś ulubione książki, które naprawdę polecacie z czystym sumieniem i uważacie, że są warte przeczytania? Albo może coś co przeczytałyście z zapartym tchem, nie mogąc się oderwać? Ciekawa jestem :)

Pozdrawiam serdecznie, 
Młoda Mężatka :) 


5 komentarzy:

  1. Kurczę, przeczytałam w życiu tyle książek, że nawet niektórych nie pamiętam i dlatego też nie wiem, co Ci polecić...
    Jeżeli chodzi o kryminały to przeczytałam tylko jeden: "Kostuchę" Wolfa Haasa (tutaj opis: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/27833/kostucha). Nawet dobry, chociaż na początku lekko mnie nudził. Mimo, że nie interesuję się za bardzo kryminałami, to mogę polecić.
    A co do pozostałych kategorii książek, to bardzo podobał mi się "Wieczór" Susan Minot, tutaj masz krótki opis: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/50213/wieczor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weroniko, dziękuję :) Na pewno zerknę co tam proponujesz. A najlepiej zapisywać co się przeczytało, choć sama jakoś tego nie robię :)

      Usuń
  2. Ja raz w miesiącu kupuję Wysokie Obcasy Ekstra, a serię tą też kupuję, taki przerywnik pomiędzy innymi :))) Aktualnie czytam czwartą część :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Głowa do góry! Musimy być silne babeczki i nie dać się hormonom :) Bluzka bez ramiączek bardzo wpadła mi w oko. I koniecznie daj znać, czy sprawdziła się ta odżywka - jest dość interesująca :)

    OdpowiedzUsuń