Ładny wiek, prawda? A za rok to już w ogóle... Dodam, że Jubilatka jest w znakomitej formie zarówno psychicznej, jak i fizycznej i obecnie cieszy się pierwszą praprawnuczką. Pięć pokoleń w jednym pomieszczeniu to naprawdę coś niebywałego. Ogrom tematów, różne spojrzenia na świat i doświadczenia życiowe.
Z okazji jubileuszu kupiłam m.in. kwiaty. I wydaje mi się, że Pan w kwiaciarni, kiedy usłyszał na jaką okazję robi bukiet, tak się zaabsorobował, że znacznie przekroczył kwotę, jaką zadeklarowałam na jego zrobienie. To było chyba najmilsze10 minut jakie kiedykolwiek spędziłam w kwiaciarni. :)
Zachwycałam się nad nim i zachwycałam, nie mogłam przestać z myślą, że Mąż się zorientuje i za jakiś czas niby przypadkiem, niby z okazji braku okazji przyniesie podobbny :D
Mój ślubny tak się prezentował
Szefowa kwiaciarni powiedziała, że to będzie wyzwanie, bo jeszcze nikt nie życzył sobie (!?) bukietu w fioletach i w ogóle sezon na ten kolor to raczej jesień niż wiosna. I pomimo tego, że wyszedł trochę za bardzo różowy, to i tak bardzo mi się podobał. Zresztą po pochlebnych opiniach odnoszę wrażenie, że nie tylko mnie (bezcenne były słowa Teściowej, która powiedziała, że miałam piękny bukiet i przyznała, że kiedy pokazywałam jej inspiracje to jego powstania, to wydawał się jej zbyt fikuśny, za duży i przesadzony) :D
Ale piękny ten Twój ślubny!!! Ja miałam z bladoróżowych kwiatów, na tzw. małym mikrofonie. Lubię takie bukiety i wcale nie uważam, żeby Twój był zbyt fikuśny :)
OdpowiedzUsuńRównież nie uważam, że był zbyt fikuśny czy przesadzony - ot klasyczny ślubny bukiet :-) Mój ślubny też był dość dużym zaskoczeniem, ale dla pań w kwiaciarni, ponieważ kosztował 15 zł, a jego zrobienie zajęło im jakieś...2 minuty :-) Każdy ma w końcu swój styl, prawda? Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńpiękny bukiet:)
OdpowiedzUsuńmój dziadek kończyłby w tym roku 90lat
Piękny bukiecik, piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńJa miałam bukiet z czerwonych i waniliowych goździków, bo... kocham goździki :) ale z daleka wyglądał ja różany...