Nie urodziny, tylko imieniny. I nie dzisiaj, tylko wczoraj były. I nie twoje tylko moje :)
Generalnie imienin nie obchodzę, jakoś wolę urodziny. Czuję, że to takie bardziej "moje własne" święto :)
Mężuś przyniósł kwiatka, a skoro tak, to przecież nie mogłam nie przyjąć.
No i Mama zadzwoniła z życzeniami. Mama zawsze dzwoni :)
Sama też zrobiłam sobie prezent! Oj, i to prezent jakiego jeszcze nie było! Stłukłam sobie stopę. Ból był i jest przeokropny. Stopa spuchła niemiłosiernie. I zamiast obserwować jak powstaje więźba dachowa na naszym domu, to leżę w łóżku otoczona wonią octu. Jestem uziemiona na kilka dni, ale szczęście w nieszczęściu, że to tylko stłuczenie, a przynajmniej nic innego nie wyszło na prześwietleniu. Gipsu nie mam, ale nie wyobrażam sobie jak wyglądałaby droga z nogą w gipsie na 3 piętro w bezwindowym bloku, skoro i bez niego było ciężko. Ech... Poczytam co tam u Was. Mam mnóstwooooo czasu!
Na początku- wszystkiego najlepszego :) Uważam, że jest tak mało okazji do dostawania prezentów, iż nie warto rezygnować z imienin, nawet mój chłopak, chociaż u nich nie obchodzi się imienin (dowiedział się kiedy ma swoje odkąd jesteśmy razem), wie że 30 kwietnia to dzień specjalny :) Teraz łączę się z Tobą w bólu, bo wiem jak bardzo uciążliwa jest zbita stopa. Do dziś to pamiętam. Na pocieszenie- na dworze jest tak zimno, że nie warto wychodzić ;) Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
UsuńIm więcej okazji do świętowania - nawet takiego skromnego i symbolicznego - tym lepiej!
samych dobry dni! ;) i szybkiego powrotu do sprawności po stłuczeniu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTo wszystkiego najlepszego i jeszcze zdrowia, bo tak się nieładnie poukładało...
OdpowiedzUsuńSama obchodzę i urodziny i imieniny, mam co pół roku to chłopcy mogą się starać :)
No niedobrze, ale cóż zrobić :(
UsuńSymetrycznie się rozłożyły Twoje święta :)
no to spoznione wszystkiego najlepszego
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego ;)) spóźnione ale szczere!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńNajlepszego z okazji imienin, no i teraz to przede wszystkim dużo zdrówka, żeby noga szybko się zagoiła ;]
OdpowiedzUsuńnajlepszego z okazji wczorajszych imienin:) ja też wolę urodziny - większy urok mają.
OdpowiedzUsuńa stópce szybkiego powrotu do formy życzę;)
Dziękuję w imieniu swoim i nogi :D Teraz to na pewno szybko wróci do zdrowia!
UsuńWszystkiego najlepszego, a w obecnej sytuacji przede wszystkim szybkiego powrotu do sprawności! Ja obchodzę imieniny dzień przed urodzinami, więc mam wszystko w pakiecie. Jednak jakoś tak z biegiem czasu wolę myśleć tylko o imieninach ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPakiety są dobre - takie 2w1 :)
Kobieta jest jak wino - im starsza tym lepsza, a poza tym my przecież zawsze obchodzimy... 18 urodziny :)
Tak jest! Dobre roczniki zaczynają się grubo powyżej dwóch dyszek :P
UsuńNo pewnie!
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji imienin :*
OdpowiedzUsuńojej, a coś to zrobiła w tą stopę?? :>
Powiem Ci,że ja jak złamałam nogę, będąc u babci mieszkającej na 4piętrze - miałam ogromną biedę wyjść z gipsem na górę..:]
pozdrawiam :*
http://sarenkowa.blogspot.com/
Dzięki wielkie :)
UsuńNie zazdroszczę 4 piętra; ja póki co nigdzie się nie wybieram :)
Wszystkiego naj!
OdpowiedzUsuńOj, jak ja nie lubię takich kontuzji... A u mnie bywają często, bo jestem łamagą ;)
Mam nadzieję, że szybko się uporasz z tym przygniatającym Cię do kanapy paskudztwem...
Weroniko, serdecznie dziękuję za miłe słowa i za odwiedziny :)
Usuń100 lat ;)
OdpowiedzUsuńDziękować :)
UsuńO rany - historia tak samo kiepska jak u nas :/ U mnie mąż poturbowany w rocznicę, a Ty zbita w imieniny. Nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć zdrówka!
OdpowiedzUsuńJa też wolę obchodzić urodziny, choć z roku na rok coraz częściej nachodzi mnie refleksja nad upływającym czasem - wiesz co mam na myśli? :D
Upływający czas? A co to takiego? :D Nas to chyba nie dotyczy :D
UsuńJakiś pechowy ten październik. Dla Was też dużo zdrówka!
Dzięki, Kochana :)
Usuń:)
Usuń