czwartek, 11 października 2012

Dziś są Twoje...

Nie urodziny, tylko imieniny. I nie dzisiaj, tylko wczoraj były. I nie twoje tylko moje :)
Generalnie imienin nie obchodzę, jakoś wolę urodziny. Czuję, że to takie bardziej "moje własne" święto :)
Mężuś przyniósł kwiatka, a skoro tak, to przecież nie mogłam nie przyjąć.


No i Mama zadzwoniła z życzeniami. Mama zawsze dzwoni :)
Sama też zrobiłam sobie prezent! Oj, i to prezent jakiego jeszcze nie było! Stłukłam sobie stopę. Ból był i jest przeokropny. Stopa spuchła niemiłosiernie. I zamiast obserwować jak powstaje więźba dachowa na naszym domu, to leżę w łóżku otoczona wonią octu. Jestem uziemiona na kilka dni, ale szczęście w nieszczęściu, że to tylko stłuczenie, a przynajmniej nic innego nie wyszło na prześwietleniu. Gipsu nie mam, ale nie wyobrażam sobie jak wyglądałaby droga z nogą w gipsie na 3 piętro w bezwindowym bloku, skoro i bez niego było ciężko. Ech... Poczytam co tam u Was. Mam mnóstwooooo czasu!

26 komentarzy:

  1. Na początku- wszystkiego najlepszego :) Uważam, że jest tak mało okazji do dostawania prezentów, iż nie warto rezygnować z imienin, nawet mój chłopak, chociaż u nich nie obchodzi się imienin (dowiedział się kiedy ma swoje odkąd jesteśmy razem), wie że 30 kwietnia to dzień specjalny :) Teraz łączę się z Tobą w bólu, bo wiem jak bardzo uciążliwa jest zbita stopa. Do dziś to pamiętam. Na pocieszenie- na dworze jest tak zimno, że nie warto wychodzić ;) Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję :)
      Im więcej okazji do świętowania - nawet takiego skromnego i symbolicznego - tym lepiej!

      Usuń
  2. samych dobry dni! ;) i szybkiego powrotu do sprawności po stłuczeniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To wszystkiego najlepszego i jeszcze zdrowia, bo tak się nieładnie poukładało...
    Sama obchodzę i urodziny i imieniny, mam co pół roku to chłopcy mogą się starać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niedobrze, ale cóż zrobić :(
      Symetrycznie się rozłożyły Twoje święta :)

      Usuń
  4. no to spoznione wszystkiego najlepszego

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystkiego najlepszego ;)) spóźnione ale szczere!

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepszego z okazji imienin, no i teraz to przede wszystkim dużo zdrówka, żeby noga szybko się zagoiła ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. najlepszego z okazji wczorajszych imienin:) ja też wolę urodziny - większy urok mają.
    a stópce szybkiego powrotu do formy życzę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu swoim i nogi :D Teraz to na pewno szybko wróci do zdrowia!

      Usuń
  8. Wszystkiego najlepszego, a w obecnej sytuacji przede wszystkim szybkiego powrotu do sprawności! Ja obchodzę imieniny dzień przed urodzinami, więc mam wszystko w pakiecie. Jednak jakoś tak z biegiem czasu wolę myśleć tylko o imieninach ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Pakiety są dobre - takie 2w1 :)
      Kobieta jest jak wino - im starsza tym lepsza, a poza tym my przecież zawsze obchodzimy... 18 urodziny :)

      Usuń
    2. Tak jest! Dobre roczniki zaczynają się grubo powyżej dwóch dyszek :P

      Usuń
  9. Wszystkiego najlepszego z okazji imienin :*

    ojej, a coś to zrobiła w tą stopę?? :>
    Powiem Ci,że ja jak złamałam nogę, będąc u babci mieszkającej na 4piętrze - miałam ogromną biedę wyjść z gipsem na górę..:]

    pozdrawiam :*

    http://sarenkowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie :)
      Nie zazdroszczę 4 piętra; ja póki co nigdzie się nie wybieram :)

      Usuń
  10. Wszystkiego naj!
    Oj, jak ja nie lubię takich kontuzji... A u mnie bywają często, bo jestem łamagą ;)
    Mam nadzieję, że szybko się uporasz z tym przygniatającym Cię do kanapy paskudztwem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weroniko, serdecznie dziękuję za miłe słowa i za odwiedziny :)

      Usuń
  11. O rany - historia tak samo kiepska jak u nas :/ U mnie mąż poturbowany w rocznicę, a Ty zbita w imieniny. Nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć zdrówka!

    Ja też wolę obchodzić urodziny, choć z roku na rok coraz częściej nachodzi mnie refleksja nad upływającym czasem - wiesz co mam na myśli? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Upływający czas? A co to takiego? :D Nas to chyba nie dotyczy :D
      Jakiś pechowy ten październik. Dla Was też dużo zdrówka!

      Usuń
    2. Dzięki, Kochana :)

      Usuń