sobota, 13 października 2012

Na froncie bez zmian

Tak jak w tytule, czyli wszystko bez zmian. Nadal odpoczywam, choć męczący to odpoczynek. Dawno tyle czasu nie spędziłam w łóżku i choć zazwyczaj marzy się, żeby po prostu poleżeć i odpocząć, to chętnie już bym z tego zrezygnowała. Z drugiej strony wiem, że jak życie wróci do normy, to znowu będzie mi mało :) Jestem wielką fanką spania :)
Noga zaczyna się pomału goić, choć sam proces nie wygląda zbyt atrakcyjnie. No ale ważne, że zmierza w dobrym kierunku. Nie mogę jeszcze za dużo chodzić, ale przynajmniej pomału zaczynam się już przemieszczać z kąta w kąt.
Jakie macie plany na dzisiejszy wieczór? Ja prawdopodobnie skusze się na Bonda. Jamesa Bonda. Na jedynce o 21.20 będzie ostatnia część, czyli Quantm of Solace, a że nie miałam jeszcze okazji oglądać, to chyba to wykorzystam. Męża nie będzie, więc spędzę wieczór w towarzystwie Daniela Craiga.

Źródło: alefaceci.pl :D
Za niedługo w kinach (26.październik) kolejna część przygód agenta 007. Wybieracie się na "Skyfall"? :)

Źródło: filmweb.pl
Dla mnie niezastąpiony i jedyny w swoim rodzaju w roli agenta jej królewskiej mości był Roger Moore, choć teraz już nie prezentuje się tak, jak przed laty, to jego i "Człowieka ze złotym pistoletem" lubię chyba najbardziej. No dobra, Pierce też był fajny :)

Źródło: someloosechange.wordpress.com
Lubicie filmy o Bondzie? Czy to zupełnie nie Wasza bajka? 

I jeszcze coś z zupełnie innej beczki - rozłożyło mnie dzisiaj na łopatki :)

Źródło:demotywatory.pl oczywiście :) 

Miłego popołudnia i wieczoru i całego weekendu :)
Korzystajcie ile się da! Za mnie też :)

20 komentarzy:

  1. niech nóżka zdrowieje, miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech noga wraca do zdrowiaa! :*
    Poprawiłaś mi humor, tym demotywatorem :D
    buuziaki ! :*


    http://sarenkowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz takie samo zdanie jak mój Mężulo - on też uwielbiał Rogera. Ja jednak szybciej skusiłabym się na wieczór w towarzystwie Daniela :D If You know what I mean ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej Dziewczyny! Tu chodziło o zdolności aktorskie i przypasowanie się do roli :P A Wy tu takie insynuacje urządzacie?? :D

      Usuń
    2. Aaa świntuchy! Nonono :P

      Usuń
    3. Ja też wzdychałam do jego zdolności ;) Co to za insynuacje? :P

      Usuń
  4. haha muszę sobie zapisać aby pamiętać to za jakieś 10 lat!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Bonda, też mam włączoną Jedynkę, ale nie zgadzam się z Tobą co do najlepszego Bonda, wg mnie nr 1 to Sean Connery, ten drwiący uśmieszek i w ogóle... Daniel Craig również podbił moje serce i nawet wybaczyłam mu już to, że jako jedyny Bond nie powiedział "My name is Bond. James Bond", że nie umie nauczyć się prowadzić samochód z ręczną skrzynią biegów, nie wiem tylko jak dam radę przeżyć, że w Skyfall będzie pił Heineken. Why 007!? Why? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi Daniel najmniej pasuje na Bonda - chowa się przy poprzednich odtwórcach. Ale jakbym miała wybierać wieczór w towarzystwie któregoś Jamesa to chyba byłby pierwszy w kolejce ;)

      Usuń
  6. Podchodzę do niego obojętnie ( do Bonda) : )

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie ten demotywator robi furorę wśród znajomych na FB:D

    OdpowiedzUsuń