Zachciało się człowiekowi szkoły, to niech teraz cierpi! Samej nie opłaca się jechać samochodem, więc nie pozostaje nic innego jak pobudka w środku nocy i dosypianie z głową przy szybie w niedogrzanym busie. Po kilku godzinach zajęć nie miałam już nawet ochoty na spacer po Rynku, a tym bardziej na żadne zakupy i nie marzyłam o niczym innym, jak znaleźć się z powrotem w domu, wziąć ciepłą kąpiel i napić się herbatki z ulubionego kubka :)
Pierwszy dzień października naprawdę mnie zaskoczył! Nadeszła prawdziwie jesienna pogoda. Poranna mgła, wilgoć w powietrzu, żółte liście pod drzewami, których wcześniej nie zauważyłam i temperatura prawie bliska zeru (4 stopnie około 8 rano) tylko mnie w tym utwierdziły.
Panowie ze spółdzielni nie dali pospać i od samego rana coś wiercili i stukali na klatce. Wychodząc parę godzin później z mieszkania mówię do nich z uśmiechem na ustach, że nic nie dali pospać, a jeden mi na to poważnie, że to nie od nich zależy. Mówię, że przecież wiem i zdaję sobie z tego sprawę, a drugi gbur na to, że jeśli mi nie odpowiada, to mogę napisać zażalenie do spółdzielni, że nie życzę sobie prac remontowych o tak wczesnej porze. Ludzie, trochę więcej luzu!
A wiecie, że wczoraj była pełnia księżyca?
Oszukuję trochę - zdjęcia zrobione w piątek
Uwielbiam patrzeć na księżyc. W jakiś magiczny sposób mnie urzeka. Wierzycie, że wycie do księżyca przynosi szczęście? Bo ja tak :D
Nasz domek sporo urósł. Najpóźniej w przyszłym tygodniu ruszamy z robieniem dachu. Czas goni jak szalony, a my załapaliśmy małe opóźnienie z związku z kilkoma mniejszymi i większymi sprawami, które niby banalne i niepozorne, ale muszą być załatwione. Mamy nadzieję, że październik, tak jak wrzesień, mimo wszystko będzie pogodny.
![]() |
Takie zachody Słońca to ja lubię :) |
Intensywny tydzień przed nami, więc trzeba wziąć głęboki oddech, zacisnąć zęby i do boju!
Miłego wieczoru i udanego tygodnia :)
Pozdrawiam :)
rośnij domku, rośnij :) Dziękuję za zaproszenie :D
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję również :)
UsuńOj mnie czeka taki weekend za dwa tygodnie :O
OdpowiedzUsuńNo cóż nikt nie mówił, że będzie lekko ;)
UsuńCiężki weekend. Ale bardzo dobre perspektywy! Oby sprzyjała Wam nie tylko pogoda ducha, ale i ta pogoda na dworze :) A o szczęściu płynącym z wycia do księżyca nie słyszałam - to prawda? :)
OdpowiedzUsuńJa w to wierzę! Auuuuu :D
UsuńTo ja Wam życzę z całego serca, żeby PAŹDZIERNIK był jak najbardziej pogodny!! :) Domek rośnie w oczach !
OdpowiedzUsuńWierzę,że wycie do księżyca przynosi szczęście, mam kotkę perska, która jak była mniejsza, to wyła jak tylko się dało :D
(czasem miałam już jej dość.)
I bukiet też ładniutki :P :)
http://sarenkowa.blogspot.com/
Dzięki! :) Boję się kotów jak nie wiem co, a wyjących tym bardziej ;)
UsuńJa również trzymam kciuki za sprzyjający październik. Pięknie położony jest Wasz domek :-) Weekendy w "szkole" także nie są mi obce... Do tego przez cały czas trwania podyplomówki mijamy się zjazdami z Mężem :-/
OdpowiedzUsuńNajgorsze co może być to weekendy w szkole i te mijanki. Nie zazdroszczę :(
Usuńśliczny bukiet:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - jest piękny!
UsuńO ja! Dworzec we Wrocku jest przepiękny! Pomyśleć, że jak byłam tam ostatnio to prócz tego, że niemiłosiernie sypał śnieg, pociągi były poopóźniane, a czekać trzeba było na peronie, bo przecież nigdy nie wiadomo czy nie pojawi się pociąg widmo z Poznania, to na miejscu dworca była dziura w ziemi :) Ja uwielbiam zasypiać patrząc na księżyc. Coś w nim magicznego jest.
OdpowiedzUsuńTeraz jest na co popatrzeć, ale fakt faktem, że jeszcze niedawno to dworzec w ogóle się nie prezentował :)
Usuńkocham kwiaty ! :)
OdpowiedzUsuńJa też; zwłaszcza dostawać ;)
Usuń