piątek, 17 sierpnia 2012

Wesele!

Tak, jak wspomniałam poprzednio w sobotę znowu odwiedzimy Wrocław. I znowu tylko na chwilę, ale za to jaką miłą. Zostaliśmy zaproszeni na ślub i wesele. A zatem zaraz zaczynam zabiegi pielęgnacyjne i upiększające, czyli peeling twarzy i ciała, depilacja, balsamowanie, olej na włosy (na całą noc) i jeszcze paznokcie. Jak widzicie pracowity wieczór przede mną. I jutro od rana dalej - włosy, makijaż, szybkie pakowanie i około 12 ruszamy  drogę.
Z firmą się uporałam - zaległości nadrobione. Umowę podpisałam - mamy gdzie mieszkać do końca roku. Dobra informacja dla tych, którzy do tej pory nas nie odwiedzili - nic straconego! :)
Mąż w pracy więc zaczynam maraton urodowy, ale najpierw jeszcze prasowanie.
Jutro we Wr ma być 29 stopni. Chyba zdecyduję się na tę wyprzedażową sukienkę KLIK (żadnej powtórkowej wpadki nie będzie, bo jedynymi osobami, jakie znamy są Państwo Młodzi)




W zeszłym roku na ślub szwagra kupiłam taką oto sukienkę.




Zakup był zupełnym przypadkiem, ale do tej pory to moja ulubiona sukienka. Bardzo lubię to połączenie granatu z czernią. Wydaje mi się bardzo eleganckie i ubolewam, że nie za bardzo nadaje się na letnie miesiące. Czuję się w tej sukience rewelacyjnie! Do tego stopnia, że kupiłam drugą taką samą tylko w bardziej wesołym kolorze. Swój debiut miała na naszych poprawinach, a poniżej zdjęcia z wesela kuzyna z początku lipca, kiedy nad Polską przechodziła pierwsza fala tegorocznych upałów. Mam nadzieję, że jutro nie będzie jednak aż tak upalnie.





Życzcie nam dobrej zabawy :)
A ja Wam życzę udanego weekendu i do zobaczenia w nowym tygodniu :)


1 komentarz:

  1. Hej, Młoda Mężatko o pięknym uśmiechu - otagowałam Cię do 7 sekretów, więc jeśli masz ochotę, wciągam Cię do zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń