Po pierwsze Growing Lashes Stimulator Mascara - pogrubiająca i stymulująca wzrost rzęs (zdjęcie z internetu, moje obecne opakowanie jest już dość sfatygowane - napisy szybko się ścierają)
Używam go już od ponad roku. Najlepszy jest jak już troszkę podeschnie, ale niestety z czasem się kruszy (u mnie 2 miesiące używania to max). Silikonowa szczoteczka nie jest zbyt duża, ale gęsta. Ładnie pogrubia i rozczesuje rzęsy. Nie zauważyłam, aby tusz stymulował ich wzrost, co jednak go nie dyskwalifikuje. Za tę cenę efekt jest genialny!
![]() |
kafeteria.pl |
I po drugie Curling Pump Up Mascara podkręcająca i unosząca rzęsy. Moje pierwsze opakowanie, ale już wiem, że nie ostatnie. Szczoteczka także jest silikonowa, ale ma dłuższe włoski. Podkręca, wydłuża, pogrubia. Wszystko w jednym.
Jeśli o mnie chodzi, to lubię mocno wytuszowane rzęsy. Efekt przy użyciu tych dwóch tuszy jak dla mnie jest rewelacyjny. Jak dla mnie to efekt sztucznych rzęs (niczym Kasia Tusk:)
Miłego dnia Wam życzę :)
o, może sobie kupię, bo pump up zwróciła ostatnio moją uwagę :)
OdpowiedzUsuń+ obserwuję i zapraszam do siebie :)
Za taką cenę można śmiało wypróbować.
UsuńWłaśnie w tej chwili używam tej maskary z Wibo i jak dotąd sprawdza się świetnie! Rzeczywiście trochę się osypuje, ale jaki tusz nie będzie się rozmazywał, po dajmy na to 8-9 godz. pracy? :)
OdpowiedzUsuńW sumie to racja :) Nie oczekujmy zbyt wiele, ale fakt faktem, że poza tym małym minusem spisuje się znakomicie
Usuń