środa, 29 sierpnia 2012

:)

Mój Mąż oszalał na punkcie motoru - jeździ nim teraz wszędzie, gdzie może, zapominając o samochodzie i zostawiając go mnie. Dzisiaj na przykład o 9 miał zebranie z pobliskim Kł, i cieszył się jak dziecko, mówiąc mi, że chłopaki już wyciągają maszyny (haha) i czekają na niego, aby móc w kolumnie przejechać te 20 kilometrów.
To prawda, że mężczyźni zawsze są dziećmi, tylko z wiekiem zabawki są coraz droższe :)
Ja piszę teraz do Was, a później uciekam na budowę. Jesteśmy teraz na etapie stropu.


Robimy drewniany, choć długo, długo w zamierzeniu miał być betonowy. Niestety, z racji tego, że robimy wszystko sami z pomocą zaufanego emerytowanego budowlańca oraz rąk braci i czasem znajomych, zrezygnowaliśmy z betonowego ze względu na brak czasu. Przed zimą chcemy jeszcze położyć dach i wstawić okna, więc mamy nadzieję, że jesień będzie dla nas łaskawa.
Odkąd wróciłam w niedzielę cały czas sprzątam.
Najpierw w poniedziałek sprzątałam w garażu, który po położeniu belek na strop wyglądał tak


 a tak prezentował się po mojej interwencji :)


Wczoraj, czyli we wtorek Mąż był w pracy, więc wykorzystałam wolny dzień i po ponadtygodniowej nieobecności wzięłam się za prace domowe.
A potem zasłużony relaks na naszej działce


I pyszności na kolację



Została mi jeszcze tylko sterta prasowania, z którym mam zamiar uporać się dzisiaj wieczorem.
Ale najpierw czekają mnie dalsze porządki w budującym się domu.
Pogoda dopisuje, więc wskakuję w jakieś krótkie spodenki i koszulkę na ramiączkach i będę korzystać przy okazji z ostatnich promieni sierpniowego słońca.

A Wam jak zwykle życzę miłego dnia :)

7 komentarzy:

  1. taki pospiech nie jest wskazany
    dom powinien spokojnie przezimowac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że to nie jest reguła - dużo zależy od tego z jakiego materiału jest budowany; gdyby trzeba było przezimować, to byśmy tak zrobili, jednak nie ma takiej potrzeby, więc jesli dopisze pogoda, czas i fundusze to będziemy realizować nasze plany, pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Trzymam kciuki, żeby jesień była dla was łaskawa!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapracowana z Ciebie kobieta :-) Powodzenia w realizacji planów! Szczerze podziwiam wszystkich, którzy decydują się na budowę domu :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam umiejętność pogodzenia codziennego życia z takim przedsięwzięciem, jak budowa domu. Zawsze myślę o tym subiektywnie i odnoszę do własnych możliwości. A ostatnio nawet remont mieszkania był trudny do pogodzenia z zawodową rzeczywistością moją i męża. Dlatego naprawdę szczerze podziwiam :-)

    OdpowiedzUsuń