sobota, 14 lipca 2012

Wieczorny relaks i pielęgnacja

Zaległy wpis o późnowieczornymwieczornym relaksie jeszcze z poniedziałku :)
Przede wszystkim ciepła kąpiel z duuuużą ilością piany!


Obecnie używam dwóch produktów do kąpieli.
Pierwszy z nich to płyn Isana. Uwielbiam ten zapach!





Tak samo pachnie krem do ciała z tej serii i przymierzam się do jego ponownego zakupu przy najbliższej wizycie w Rossmannie. Cena płynu to 6.99 za 750 ml. Krem o ile dobrze pamiętam ma tę samą cenę - pojemność 500 ml. 
I drugi produkt do kąpieli - sól BeBeauty zakupiona w Biedronce za niecałe 4 zł. 
Na pewno spróbuję jeszcze innych - orzeżwiającej pomarańczy i relaksującej lawendy.

Nie nadaje wodzie mocnego koloru, ale ładnie pachnie i sprawia, że woda robi się taka "tlusta" jakby dodano do niej oliwkę (teoretycznie jest to sól nawilżająca), ale w moim przypadku po kąpieli i tak konieczne jest użycie balsamu do ciała. 
Obecnie moim smarowidłem jest 

choć mogłoby być to cokolwiek innego. Jakoś nie przywiązuję do tego wagi. Ważne żeby ładnie pachniało i dawało ukojenie przesuszonej skórze. Nie mogę niestety powiedzieć nic o właściwościach ujędrniających tego balsamu, ponieważ nie używam go systematycznie i często zmieniam maziajki do ciała, jednak po posmarowaniu czuć delikatne napięcie i wygładzenie skóry (zwłaszcza w części ud). 

I jeszcze mini zabieg domowy na twarz:


Mikrodermabrazja, która dla mnie ma właściwości peelingu enzymatycznego, choć przeznaczona jest do skóry dojrzałej (+40).  Nałożona na twarz jak maseczka ładnie wygładza naskórek, zmniejsza widoczność zaskórników, pozostawia skórę minimalnie rozjaśnioną i przyjemnie pachnie, więc do relaksu w wannie jak najbardziej się nadaje. Jets to moje drugie opakowanie tego produktu. Używam go z różną częstotliwością - czasem raz na tydzień, czasem rzadziej - wystarcza na długo. Zamówiłam go w aptece internetowej DOZ za około 10 zł (poj. 80 ml). 

A do tego wszystkiego laptop na stołku w łazience i filmik jednej z moich ulubionych youtubowiczek :D
I tak mi się wydaje, że dzisiaj będzie powtórka. Mąż w pracy, wróci dopiero rano, także wieczorny relaks z pielęgnacją w tle jak najbardziej wskazany :) 

2 komentarze:

  1. Jak w tym momencie tęsknię za wanną...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja myślałam, że tylko ja jestem taka pokręcona i zamiast relaksującej muzyki podczas kąpieli oglądam filmiki urodowe na YT :P

    OdpowiedzUsuń