czwartek, 26 lipca 2012

Czytadła

Uwielbiam czytać! Nie mam w tej kwestii jakichś szczególnych wymagań. Nie jestem wybornym smakoszem książek. Nie pochłaniam też ich w niewiadomo jak dużej ilości. Po prostu czytam dla własnej przyjemności - stąd raczej lekka tematyka. Niestety, ciągle nie mam tyle czasu na czytanie ile bym chciała, choć i tak zauważalny jest postęp w tej kwestii. Ale odkąd pamiętam jedno się nie zmieniło - chwila z książką to czas tylko dla mnie - wygodna pozycja i książka w ręku zawsze wprawia mnie w dobry nastrój.
I za każdym razem to wspaniałe uczucie, że można się na chwilę wyłączyć i odciąć od wszystkiego.
Idealne warunki to gorąca herbata w ulubionym kubku, ciepły kocyk, wygodny fotel lub kanapa i deszcz padający za oknem.

weheartit.com
weheartit.com
Albo szklanka wody z cytryną, miętą i lodem i leżak na zacienionym tarasie w ogrodzie w środku lata.


weheartit.com

weheartit.com

Mężowi marzy się hamak pośród drzew w ogrodzie. Myślę, że mogę na to wyrazić zgodę, bo sama chętnie skorzystam :)


weheartit.com
Póki co jest tylko JEDEN znaczący problem - nie mamy narazie żadnego drzewa w ogrodzie. I w ogóle "ogród" to za dużo powiedziane :) 
A co czytam obecnie? Książkę, którą dostaliśmy w prezencie ślubnym 





Autor pisze, że w każdym związku (nie tylko małżeństwie) najważniejsze jest to, co każdy wnosi do niego indywidualnie. Podstawą jest poznanie samego siebie i szczere wyrażanie siebie, bo tylko, jeśli samemu będzie się szczęśliwym, można uszczęśliwić swojego partnera.
Autor książki jest terapeutą par i chyba faktycznie zna się na rzeczy, bo czytając jego teorie, niejednokrotnie czuję, jakby pisał o mnie samej i o moim życiu :)
Książka jest napisana w prosty sposób i przystępnym językiem (bez skomplikowanych terminów psychologicznych i biologicznych). Jedyne, co mnie irytuje, to podawanie przykładów sytuacji zainstniałych w amerykańskich rodzinach, gdzie realia życia są zgoła inne od naszych. No, ale na to można przymknąć oko ;) Cała część teoretyczna jest rzeczowa, przejrzysta i zrozumiała i co najważniejsze daje do myślenia i zachęca do pracy nad samym sobą.
 "Jeśli już zostanę mężatką, to chcę nią być bez reszty" Audrey Hepburn 
 Moja ulubiona zakładka do książki jest wykonana z metalu i była prezentem pod choinkę od Przyjaciółki




W kolejce do przeczytania spora kupka się nazbierała (zamówione na taniaksiążka.pl i 1 kupiona w kiosku za 4,99 zł Agatha Raisin i ciasto śmierci - jeszcze dostępna) 



A zatem:

weheartit.com

Miłego wieczoru :)

5 komentarzy:

  1. Hej :-) fajna ta twoja kolekcja książek, chyba też muszę się rozejrzeć za czymś nowym, bo ostatnich 5 sztuk, które kupiłam przeczytałam w kilka dni, własnie takich deszczowych.
    Teraz właśnie siedzę na ogrodzie i popijam kompocik w jabłek, które rosną sobie w moim "raju" :-) i marzę o basenie, to by była super sprawa.

    A woda z miętą i cytrynką - pychotka.

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie na komodzie rosnie sterta ksiazek ktore pozyczam i musze przeczytac
    ale niestety cos nic nie ubywa z tej kupki
    wydaje mi sie jednak ze jakbym miala taki pomyslowy kubeczek z miejscem na herbatniki to czytanie byloby jeszcze wieksza przyjemnoscia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że kieszonka jest tylko na jedno ciastko, bo mogłoby się to źle skończyć :)
      Mnie też niestety nie ubywa, a i doszły kolejne książki, o czym napiszę w kolejnym poście :)

      Usuń
  3. O widzisz, a ja dałam za tą ksiażkę Byron Katie - Radość każdego dnia 15 zł, a Projekt kupiłam za 31.92 trudno, nastepnym razem będę Ciebie pytała gdzie kupowac taniej :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ słodki i praktyczny ten kubeczek na kawę :-) Pozdrawiam, Kasia

    OdpowiedzUsuń