Sama mam parę pomysłów na posty, więc na pewno dobrze wykorzystam ten czas :)
Mąż zawitał na obiad, przynosząc niespodziankę. Ciekawe co to? Ja wiedziałam od razu i nadal jestem w ciężkim szoku, że tak szybko!
Tak, tak. Torebka. Dotarła w ekspresowym tempie. Zamówiona wczoraj rano, dziś około południa dotarła do moich rąk :)
Z sukienką będzie się tak prezentować
Na obiad zupka z młodych warzyw - kalafior, fasolka szparagowa, marchewka, pietruszka biała i zielona oraz ziemniaczki pokrojone w kostkę. A na drugie danie kasza plus gulasz z wołowiną, papryką i ogórkiem kiszonym. Zdjęcia miały być, ale Mąż zjadł tak szybko, że nie zdążyłam nawet złapać aparatu :) Zostały tylko resztki
A na deser kawa mrożona.
Czytałam wczoraj, że PEWNA BLOGERKA klik nauczyła się ją robić. Ciekawa jestem, czy pamięta, jak podawałam jej swój przepis ;) Moja dzisiaj wyszła tak
No to zdrówko! Cheers! Zum Wohl! Jak kto woli :)
Oczywiście , że pamiętałam !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo ja myślę!:)
Usuńpiękna torebka , też n taką choruję
OdpowiedzUsuń